Chłopak ubrany w stare potargane jeansy, zieloną koszulę w prążki, która była rozpięta o dwa guziki oraz charakterystyczną skórę siedział na swoim łóżku i wiązał buty. Był on zazwyczaj spokojny, a jego głos wręcz suchy. Gdy zakończył ów czynność, wstał i lekko się przeciągnął. Jego włosy, które zawsze przykrywały mu część niebieskich oczów przeczesał lekko ręką. Był już gotowy, swojego startera odebrał, był ubrany i spakowany, więc dlaczego nie widać entuzjazmu? No i tu jest zagadka, bo tego nie wie nikt. Mimo niechęci podniósł się lekko okazując swoją gotowość. Plecak, który stał przy łóżku zarzucił na jedno ramię i wyszedł z pokoju. Schodząc po schodach, zatrzymał się w połowie.
Ehh.. I co teraz? -pomyślał, lecz szybko odrzucił bujanie w obłokach i wyszedł z domu. Plecak zaczepił do swojego motoru, którym najczęściej się poruszał. Zalet było wiele, bo wszystkie torby niósł motor, on relaksował się i był wszędzie szybciej.
-Emm.. Nie mam pomysłu od czego zacząć, więc ruszę w kierunku lasu, może spotkam tam pokemona, który może mi się przydać, a jeśli nie to zawsze to dobre miejsce na trening.-pomyślał wsiadając na motor i ruszając w wyznaczonym kierunku.
___
Sorry, że tak krótko, postaram się poprawić.

Eeee raczej długo
------------------------------------
Na motorze bardzo szybko dotarłeś do pobliskiego lasu oczywiście piechotą było by o wiele dłużej . Wiat kołysał liśćmi było słychać że ten las tętni życiem gdy głębiej się wsłuchałeś słychać było także odgłosy różnych pokemonów mieszkających w tym lesie . Na razie nie potrafiłeś dostrzec żadnego pokemona może się gdzieś chowają?

Krótko długo to pisałem po 63 linijki
_____
Patrico zaczął się rozglądać, a mówiąc dokładniej przyglądać pobliskiemu lasku, który był mu znany od dziecka. Kiedyś przychodził tu by się bawić. Teraz jest już starszy i poważny a jego wizyta jest by znaleźć wzmocnienie w postaci nowego towarzysza bądź odbyć przynajmniej jakiś trening, który przybliży go do lepszego rozwoju pokemonów.
-Eh.. Ciekawe czy jeszcze dziś coś tu znajdę?-pomyślał ironicznie Patrico patrząc dokładniej po krzakach i za drzewami-Eh... Coś tu musi być.-znów zebrało mu się na myślenie i rozmyślania.

Kiedy tak się rozglądałeś poczułeś że coś małego chodziło ci po plecach i czułeś gilgotki i bez obaw to tylko ten słodki pokemon
Twój Charmander wyszedł sam ze swojego balla by rozprawić się z nicponiem .

Chłopak widząc pokemona odsunął się lekko po czym kazał Charmanderowi przejść do czynów
-Dobrze Charmander twoja pierwsza walka. Zaczniemy od Drapania, potem odskocz i użyj Żaru na rozgrzewkę. Gdy przeciwnik spróbuję zaatakować podskocz i zaatakuj Miotaczem Płomieni.-powiedział tradycyjnie sucho i bez emocji.

mały pajączek zleciał na podłogę co się okazało nie był on sam z pomocą przyszło mu 5 innych kolegów .
Charmander użył drapania które trafia pajączki wtedy one odpowiadają piorunem i charmander jest naelektryzowany przez co nie jest wstanie użyć miotacza płomieni .

Joltiki - 85 %
Charmander 90 &

Chłopak zanalizował przebieg tury, po czym wydał kolejne polecenie do Charmandera.
-Nieźle Ci idzie. Użyj teraz Żaru, by lekko je zdezorientować. Następnie użyj Miotacza Płomieni, a każdy ich atak staraj się uniknąć i szybko kontrować Drapaniem. po wydaniu polecenia chłopak przyglądał się poczynaniom walki

Charmander nadal był trochę naelektryzowany, ale użył Żaru. Trafił tym 2 Joltiki. Pozostałe użyły Robaczego Gryzienia, przyczepiły się do Charmandera przez co nie mógł ich trafić, ale Charmander wpadł na pomysł i oparzył je ogonem. Dwa odpadły, ale jeden ciągle był przyczepiony, był za wysoko, Charmander nie dosięgał go.

Joltiki: 50%
Charmander: 76%

Ymm co teraz? - pomyślał przez chwilę po czym wydał polecenie w kierunku małego pokemona.
-Zacznij od Miotacza Płomieni, postaraj się trafić jak największą ilość. Każdego rywala który spróbuję zaatakować postaraj się sprzątnąć Żarem. Gdy się do Ciebie przyczepi postaraj się go odrzucić drapaniem.-powiedział suchym głosem przyglądając się rozwojowi wydarzeń.

Charmander posłusznie użył Miotacza Płomieni, trafił tym kolejne dwa Joltiki, które odpadły z gry. Zostały tylko 2, w tym jeden był ciągle przyczepiony do Charmandera, wtem Joltik użył Szybkiego Ataku i przewrócił Charmandera eliminując kolejnego pająka. Został tylko jeden, Charmander zaatakował go Żarem.

Joltik:20%
Charmander:65%

Chłopak rozejrzał się po polu bitwy, po czym wydał kolejne polecenie Teraz użyj Miotacza Płomieni. Jeżeli to nie poskutkuję skieruj Żar do góry i zrób z niego deszcz. Uważaj na rywala, gdyż ten może Cię znów trafić.-wydał polecenie patrząc dalej na postęp walki.

Charmander wykonał polecenie, ale Joltik uciekł do Tunelu. Wyskoczył i przyczepił się mu na głowie. Charmander użył Żaru w górę i to trafiło Joltika. Joltik nie ma już sił i pada.

Charmander + 5 lvl'i :P.

Chłopak przywołał ręką pokemona po czym suchym głosem powiedział:
-Dobra walka. Czas ruszać dalej. -kończąc to schował małego pokemona i ruszył w kierunku jakiś mrocznych części lasu bądź jaskini by poszukać pokemony duchy.

Ruszyłeś więc dalej. W pobliżu nie było mrocznych jaskiń, ale był nawet mroczny las. Postanowiłeś do niego wejść. Było tam strasznie ciemno, ledwo co widziałeś własne ręce.

Zawsze i to dobre. Charamnder pokaż się i daj trochę światła nam. Ciekawe co tu spotkamy-powiedziałem patrząc dookoła .

Wokoło latały Gastly, Hauntery, Duskulle, po lesie biegały też Umbreony i Eevee, dało się tu też spotkac Goletta i Sableye, oraz Shuppet'a i Misdreavus'a.

Ymm, Umbreon i Gastly są interesujące. Warto by było się czegoś o nich dowiedzieć-powiedziałem wyjmując Pokedex i skanując oba stworki.

Umbreon
Płeć: Samiec
Poziom: 20
Ataki: Kula Cienia, Hipnoza, Cienisty Pazur, Cios Cienia, Akcja, Tunel
Opis:Umbreon-księżycowy pokemon. Jeśli Eevee jest intensywnie trenowany w świetle księżyca ewoluuje w Umbreona.

Gastly
Płeć: Samica
Poziom 6
Ataki: Kula Cienia, Straszenie, Lizanie
Opis:Pokemon duch - trujący. Na 25 lvlu ewoluuje w Hauntera. Lubi wywoływać iluzje i śmiać się z ludzi.

[i]Nie zbyt odważnie podchodzę do Umbreona i próbuję nawiązać z nim kontakt. Mimo woli staram się być miły.
-Cześć mały! Jak się masz? nie chciałbyś podróżować ze mną?-zapytałem.

Umbreon olał cię i uciekł wśród drzew niczym wiatr. Gastly ciągle tu latał.

Olewając Gastly'ego szukam czegoś innego.

Po dużym lesie, latały jeszcze Misdreavusy, spotkałeś też dwa Eevee bawiące się ze sobą.

Szukam ciągle czegoś innego...

Po drodze było kilka małych Eevee, Duskull'ów, Sabley'ów. I nic więcej, szedłeś dalej i ciągle nic, jednak nagle zauważasz na swej drodze kilka Litwick'ów.

Kontynuuję podróż szukając czegoś innego.

Po lesie niestety, znalazłeś tylko wyjście z lasu. Byłeś zawiedziony, ale zawsze masz swojego Dusknoir'a.

Ehh nie ma tu ciekawych pokemonów.. Może jakiś towarzysz typu trawiastego by się przydał? czas poszukać.

Po drodze znalazłeś małą polankę, a na niej kilka Snivy bawiących się ze sobą.

Ehh mój pech, nie lubię tego pokemona. Więc szukamy dalej...

Na chwilę obecną niczego nie znalezliście i na razie niczego nie widzicie ani nie słyszycie .

Nie znajdując niczego ruszam dalej.

po chwili spotykasz tego oto pokemona .

O Skarmory  Ciekawy Pokemon. Zeskanowałem go szybko i próbowałem zacząc rozmowę.

Skarmory: Pokemon stalowy ptak, nie ewoluuje.[Sory nie miałam źródła :/] Rozmowa niewiele ci dała, on wolał przejść do czynów i zaatakował cię Atakiem Piaskiem, trochę piasku wpadło ci do oczu i nic nie widziałeś.

Bardziej chodziło o Ataki i Lv ;>
__
Tak więc Dusknoir pokaż się i zaatakuj Kulą cienia. Następnie użyj Cios Cienia!-wydałem polecenia czekając na rozwinięcie akcji.

Kulą Cienia oberwał Skarmory, ale uniknął Ciosu Cienia. Skarmory oddał Metalowym Pazurem, co nie zrobiło mu dużo.

D:96%
S:96%

Teraz Hipnoza, a potem Pożeracz Snów.-wydałem kolejne polecenia

Skarmory słodziutko usnął, gdy Dusknoir przeszedł do Pożeracza Snów, zasłonił go kolejny Skarmory, Dusknoir nie chcąc nawalić uśpił go podczas ładowania ataku i trafił obu.

S1:40%+śpi
S2:50%+śpi
D:Bez Zmian

Dobrze Ci idzie, kontynuuj Pożeracz Snów, a gdyby się budziły użyj Hipnozy-wydałem kolejne polecenia.

Dusknoir kontynuował i zaatakował obydwu. Oba padły, Dusknoir został sparaliżowany i osłabiony przez powtórzenie tak potężnego ataku. Dusknoir awansował na poziom 8.

Skanuję obu rywali by w końcu rzucić bala w silniejszego.
swietna robota Dusnoir zasłużyłeś na odpoczynek-powiedziałem.

Skarmory 1
Poziom: 8
Ataki: Metalowy Pazur, Stalowy Ogon, Stalowa Obrona, Stalowa Głowa, Stalowe Skrzydło, Błysko Działo

Skarmory 2
Poziom: 7
Ataki: Stalowy Ogon, Stalowe Skrzydło, Błysko Działo, Metalowy Pazur

Wybór nie był trudny rzuciłeś w pierwszego Skarmory'ego i złapałeś go! Gratulacje!

A więc liczba pokemonów się zwiększa teraz czas na jakiś trening. Szukam przeciwnika w celu treningu.

W pobliżu nie widzisz przeciwników.- [b]Skarmory, Skar, mory, Skar! Ale przecież możesz zrobić walki między swoimi pokemonami! - Zaproponował ci nowy towarzysz wychodząc z pokeballa. Twoje pokemony zgodziły się na taki układ.

Niech będzie. Chciałbym potrenować Scarmory i Charmandera ;)
Chciałbym, abyście przyłożyli się do tej walki. Charamnder pamietaj o Miotaczu Płomieni. Ciebie Skarmory jeszcze za dobrze nie znam wiec masz okazję zaprezentować się w tej walce :)

Skarmory stanął w pewnej pozycji bojowej, Charmander użył Miotacza Płomieni, ale Skarmory szybko czmychnął przed tym atakiem i pojawił się za pokemonem, zaatakował Błysko Działem, Metalowy Pazurem, Stalowym Ogonem i Stalową Głową, ani trochę nie męcząc się, Charmander powtórzył Miotacz Płomieni, ale Skarmory znów czmychnął. Znów zaatakował tym razem Stalowym Skrzydłem, Metalowym Pazurem i Stalowym Ogonem. Charmander nie dawał się, ale nie mógł trafić strasznie szybkiego Skarmory'ego. W końcu po pięciu minutach pokemon pada bo zawróciło mu się w głowie, a Skarmory wygrywa walkę treningową. Skarmory awansuje na 9,5 poziom :P.

Wracajcie-powiedziałem chowając je do pokeballi.
Emm Skarmory dobra walka...
Ruszamy dalej nie ma co się obijać

Ruszyłeś dalej, ale niestety nic nie zauważyłeś. Byłeś zmuszony iść dalej, ale niestety nic. Nagle doszedłeś do jakiegoś miasta, nie wiedziałeś co to za miasto, ale postanowiłeś w nim odpocząć.

Trzeba sprawdzić to miasto. Kto wie co tu może być?