Nathaly - 2012-12-27 15:45:19

I to już? Czułam się troszkę dziwnie jako nowy trener. Niby tak samo, a jednak jakoś tak inaczej... Po wyjściu od profesora Oaka miało się dla mnie zacząć co nowego. Coś zupełnie nowego. A przecież i drogę, po której szłam i okolicę znałam całkiem dobrze. Co nowego mogło mnie tu spotkać?
Mimo to szłam przed siebie z Cyndaquilem na ramieniu.
-Wierny Pokemon? - mruknęam do siebie, głaszcząc go delikatnie po głowie - Profesor pewnie ma rację, ale na zaufanie i tak trzeba sobie zapracować.
Uśmiechnęłam się do siebie i z nadzieją na nowe przygody zrobiłam głęboki wdech.

Iris - 2012-12-27 15:53:19

W końcu ruszyłaś dalej. Był ładny pogodny dzień, a w około latały różne pokemony takie jak: Caterpie, Woobat, Pidove, Rattata. Było tu trochę drzew i pełno różnych roślin czy krzaków, krótka trawa i wiele ścieżek. Nie wiedziałaś, którą wybrać. Jedna szła prosto, druga w prawo, a jeszcze jedna szła w lewo. Byłaś trochę zakłopotana, tak że dopiero po 2 minutach zauważyłaś znak. Zaśmiałaś się do siebie i podeszłaś do niego. Było na nim napisane:

Miasto Accumula 5km --->
Miasto Striaton 20km <---
Miasto Lacunosa 10km /\

Nathaly - 2012-12-27 16:01:07

-Jak to mówią moi rodzice: zawsze przed siebie - zaśmiałam się raz jeszcze, starając się ukryć przed moim Pokemonem, jak głupio było mi, że dopiero teraz zauważyłam drogowskaz.
-A że dziesięć kilometrów to tak w sam raz na pierwszy spacerek, w drogę do Lacunosa! - zadecydowałam i z wesołym okrzykiem ruszyłam biegiem w wyznaczonym kierunku.

Iris - 2012-12-27 16:09:58

Biegłaś, a tereny naokoło tętniły życiem! Jakby wszystko było takie spokojne i miłe. Jakby zło nie istniało. Biegiem przebiegłaś około 5 kilometrów i dotarłaś na polanę, gdzie dopiero zobaczyłaś różnorodność pokemonów: zobaczyłaś Minccino, Pichu, Eevee, Cubchoo, Wurmple, Woobaty, Pidove, Caterpie, Chimchary, Tepigi, Oshawotty, Bulbasaury, Zoruy i wiele więcej. Była to wielka polana. Pokemonów na niej było od groma, było tu też wiele trenerów. Każdy miał coś dla siebie! Cyndaquil aż zszedł z twojego ramienia i zaczął się bawić z różnymi pokemonami. Ty też pomyślałaś, że czas na przerwę zwłaszcza, że trochę się zmęczyłaś.

Nathaly - 2012-12-27 16:18:56

-O... ra... ny... - wymruczałam, zachwycona widokiem. Tyle się tu działo. Nie wiedziałam za co się zabrać najpierw. Szukać przeciwnika do walki, odpocząć, a może jeszcze coś innego? Rozweselonym wzrokiem śladziłam Cyndaquila. Fakt, nie było sensu wyzywać nikogo do walki, dopóki mój Pokemon był zajęty zabawą. Postanowiłam spokojnie usiąść na trawie i poczekać aż mój maluch skończy.

Laxus - 2012-12-27 16:30:09

Pokemon bawił się dość długo, ale po około godzinie podbiegł do ciebie i stanął bojową pozycją, tak jakby wiedział, że chciałaś walczyć. Trenerów było trochę mniej ale i tak było w czym wybierać. Zauważyłaś wśród trenerów małego pokemona. Pokemon był smutny i siedział w mod drzewem gdzie inni trenerzy go nie widzieli.

Nathaly - 2012-12-27 16:33:39

-Poczekaj - powiedziałam cicho do mojego startera i ręką dałam mu znak, żeby poszedł za mną - wydaje mi się, że ten maluch mógł zgubić swojego trenera. Nic dziwnego, tyle tu ludzi...
Ostrożnie przykucnęłam niedaleko stworka i bez gwałtownych ruchów przeskanowałam go Pokedexem, żeby wiedzieć z czym dokładnie mam do czynienia.

Iris - 2012-12-27 16:36:59

Podeszłaś powoli, a pokemon był taki smutny, że cię nie zauważył. Zeskanowałaś go pokedexem i okazało się, że jest to:

Dwebble
http://sprites.pokecheck.org/i/557.gif
Poziom: 4
Ataki: Nożyce, Akcja, Tunel
Dwebble - Pokemon typu robaczego i kamiennego.Ewoluuje w Crustle na poziomie 34.

Po skanie usłyszał cię i uciekł do Tunelu. Mógł teraz być gdziekolwiek, a tobie nie było z tym dobrze. Dręczyło cię to, że jakiś pokemon na takiej ślicznej polanie jest tak bardzo smutny. Postanowiłaś go poszukać.

Nathaly - 2012-12-27 16:58:32

-Cyndaquil - zwróciłam się do mojego podopiecznego - mógłbyś wejść za nim do tunelu i spróbować go znaleźć? Ja jestem trochę za duża... no dobrze, jakieś dziesięć razy za duża - uśmiechnęłam się do stworka. - Tylko pamiętaj, on ma w sobie coś z typu robak, więc może trochę bać się ognia. Postaraj się nie witać go zbyt gorąco, jeśli rozumiesz co mam na myśli.
Pogłaskałam Cyndaqula lekko po łebku, a sama udałam się na poszukiwania Dwebble na powierzchni ziemi.

Iris - 2012-12-27 17:03:17

Cyndaquil natychmiast użył Tunelu i ruszył za Dwebble'm. Połączył oba tunele i ruszył rozpalając plecy, aby coś widział. Nie było śladu na powierzchni po poke-robaczku. Cyndaquil też nie dawał znaku życia. Coś się działo, Dwebble za szybko kopał te tunele.

Nathaly - 2012-12-27 17:10:40

-Cyndaquil, jesteś tam? - troszkę przestraszona pochyliłam się do ziemi i nie zastanawiając się, co pomyślą sobie o mnie inni trenerzy, zapukałam pięścią w ziemię, jakbym chciała otworzyć zwyczajne drzwi - wszystko w porządku?
Jeszcze bardziej zaniepokojona brakiem odpowiedzi, nie zastanawiając się wiele wsadziłam głowę do tunelu.
-Cyyynaquiiil?! - zawołałam

Iris - 2012-12-27 17:14:22

- Cyndaquil Cynda! Nic mi nie jest! - Odpowiedziało echo pokemona, a on sam poszedł dalej. Ale teraz ty miałaś problem, wsadziłaś tą głowę w tunel, ale teraz jak ją wyciągnąć[hahhahaha]. Ciągnęłaś i ciągnęłaś, ale nie wyciągnęłaś. Próbowałaś różnych sposobów, lecz nic z tego, ta ziemia była naprawdę twarda. Musiałaś czekać na Cyndaquila, albo skorzystać z pomocy twojego drugieo pokemona.

Nathaly - 2012-12-27 17:20:34

Czekanie na Cyndaquila, który pewnie wlazł jeszcze głębiej było co najmniej niezręczne (z głową wsadzoną w dziurę w ziemi i tyłkiem wypiętym na kilkunastu innych trenerów ćwiczących na polanie). Wyjście było jedno. Prawą ręką wymacałam przypięty do paska Pokeball Glalie i cisnęłam nim na oślep. Kiedy do moich uszu przedostał się charakterystyczny dźwięk wychodzącego z Balla Pokemona, krótko wyjaśniłam mu całą sytuację.
-Mmm... mmmm mm mmm! - niestety, rozmawianie z Pokemonem nie jest w cale takie łatwe, kiedy twoja głowa tkwi pół metra pod ziemią...

Iris - 2012-12-27 17:26:39

Glalie, aby cię zrozumieć Kulą Cienia poszerzył dziurę, a ty mogłaś wyjąć głowę. Wtedy opowiedziałaś mu co się stało i poprosiłaś, aby poszukał Cyndaquila, jednak on już był pod drzewem wylegując się i bawiąc z innymi pokemonami. Ta polana miała na niego dziwny wpływ.

Nathaly - 2012-12-27 17:32:48

-Dzięki Glalie - podziękowałam za pomoc i spróbowałam wytrzeć resztki piasku z oczu.
Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam, to upewniłam się, czy to aby na pewno mój Cyndaquil leniuchuje pod drzewem. Mogłam się pomylić, w końcu to dopiero pierwszy dzień naszej wspólnej podróży. Kiedy nabrałam pewności, podeszłam do drzewa i zawiesiłam wzrok na baraszkującym stworku.
-Cyndaquil, co tu robisz? Miałeś przecież szukać Dwebble w tunelu.

Iris - 2012-12-27 17:43:15

Po chwili zobaczyłaś, że Cyndaquil bawił się z tym Dwebblem. Ciekawiło cię jak oni wyszli skoro w około nie było innej dziury. No ale to nie o to teraz chodziło. Poke-krab świetnie się bawił i zapomniał o tamtych smutkach. Wszystko dalej wydawało się jak we śnie.

Nathaly - 2012-12-27 17:48:22

-Coś mi się tu nie podoba - skrzywiłam lekko usta i wyciągnęłam przed siebie oba ramiona z Pokeballami - Cyndaquil, Glaile, wracajcie! Coś tu jest bardzo nie w porządku i będę o was spokojniejsza, jeśli przeczekacie to wszystko bezpiecznie w swoich Pokeballach. A co do ciebie...
Pochyliłam się nad Dwebble i obejrzałam go ze wszystkich stron. Ciekawiło mnie, skąd u niego taka nagła zmiana humoru.

Iris - 2012-12-27 17:54:58

Dwebble ciągle się śmiał, nawet jak Cyndaquila nie było, musiał go naprawdę rozśmieszyć, bo aż przewrócił się na skorupę ze śmiechu, a to było tak troszkę niemożliwe. Nie pasowało ci tu coś, coś tu było nie tak, ciekawiło cię co. Wszystko stawało się coraz dziwniejsze.

Nathaly - 2012-12-27 18:00:27

-No dobra, dosyć tego - skołowana całą sytuacją i dziwnym zachowaniem Pokemona postanowiłam natychmiast dowiedzieć się, co tu nie gra. Pochyliłam się szybkim ruchem i spróbowałam złapać Dwebble w ramiona. Pomyślałam, że może wtedy Pokemon trochę się uspokoi i może nawet jego trener się znajdzie.
-Właśnie, trener - oświeciło mnie. Może inni wytłumaczą mi, co dzieje się na tej polanie. - Przepraszam - zawołałam na całe gardło - czy komuś z was nie uciekł może Dwebble?

Iris - 2012-12-27 18:06:02

- Nikomu nie uciekł Dwebble, radzę ci go odstawić. - Powiedział trener za tobą, a ty ze strachu upuściłaś ciągle śmiejącego się pokemona. - To jest Missing No, jest błędem w grze, ale miał tam tylko występować. Nikt nie przypuszczał, że istnieje naprawdę. Najlepiej od razu idź z tej polany. Dwebble tu nie występują, wszyscy unikają tu podejrzanych pokemonów. Missing No chciałby, abyśmy cierpieli, może on odebrać ci pokemony, radzę ci unikaj go jak reszta. - Powiedział chłopak i odszedł do dalszego treningu, wiedziałaś o co chodzi. Czytałaś czasem o nim, ale nie wiedziałaś, że może przybierać wygląd różnych pokemonów i zastanawiałaś się czemu ci trenerzy tak poprostu go akceptują.

Nathaly - 2012-12-27 18:14:55

Missing co? - bąknęłam w pierwszej chwili. Fakt, czytałam o tym wybryku natury, ale nigdy nie brałam takich opowieści na poważnie.
-Daj spokój - zawołałam za chłopakiem - może i zachowuje się trochę dziwnie, ale to wciąż Pokemon. A to znaczy, że można go złapać, jak każdego innego.
Odpięłam od paska Pokeball, nadusiłam przycisk i poczekałam chwilę, aż kula urośnie w mojej dłoni do normalnego rozmiaru.
-Żartów ci się zachciało? - rzuciłam ostro w stronę dziwnego Dwebble, którego chwilę przedtem wypuściłam z uścisku - zaraz nie będzie ci już tak do śmiechu. Pokeball, leć!

Iris - 2012-12-27 20:32:51

Dwebble złapany! Lecz już po chwili zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Wypuściłaś go, a on wyglądał jak crustle, ale... ale bez głowy??!! CO?! - Mówiłem, wyrzuć go natychmiast bo stracisz pokemony bez odwrotu!! - Wrzasnął chłopak, widać przejmował się twoimi pokemonami. Było to naprawdę dziwaczne, zaczynałaś wierzyć w to, że to Missing No, ale wciąż szukałaś logicznych wytłumaczeń.

Nathaly - 2012-12-27 20:40:55

-Skoro chcesz, żebym go wyrzuciła - zwróciłam się do nieznajomego - to dlaczego wy wszyscy czegoś z nim nie zrobicie? Jak możecie tak sobie tu spokojnie trenować, kiedy on tu cały czas jest?
Zmierzyłam chłopaka wzrokiem od góry do dołu.

Iris - 2012-12-27 20:55:08

- Poprostu on utrzymuje tę polankę, on sprawił, że na niej są te, a nie inne pokemony! On to ożywił, w zamian może tu zostać. Zresztą nikt nie wie, że to on. Tylko ja to wiem. Jestem dobrze poinformowany, a trenuję tu ponieważ to jedyna taka polana w tej okolicy! Jest jeszcza jedna taka, na której są wszystkie pokemony. Znajduje się ona w Kanto, ale Missing No nie ma z nią nic wspólnego. Dobrze ci radzę zniszcz tego pokeballa bo zaraz znikną ci pokemony! - Powiedział długo i wyczerpująca chłopak o błękitnych oczach.

Nathaly - 2012-12-27 21:04:49

-Rób jak chcesz - powiedziałam zdecydowanie i wcisnęłam mu Pokeball prosto w ręce - skoro o tym wiesz i na to pozwalasz, to to jest twój problem, a nie mój. Ale jeśli pewnego dnia w końcu czyjeś Pokemony znikną, to oczywiście nie będzie niczyja wina, tak? No, proszę bardzo, zniszcz go. Jeśli sam to zrobisz, dam ci spokój i stąd odejdę. I wiesz co? Oby Missing No nie postanowił kiedyś zabrać nikogo z twojej drużyny.
Założłam ręce przed sobą i uparcie zatrzymałam wzrok na jego niebieskich oczach.
-Więc?...

Iris - 2012-12-27 21:09:37

- No wybacz, ale ja nie mogę go zniszczyć, to twój pokeball. Jeszcze by mnie aresztowali za to, hehe - Powiedział chłopak ze złowieszczym uśmieszkiem i rzucił ci pokeballa na głowę, nie ma co miał cela, ponieważ on tam został, na twojej głowie! To wszystko robiło się coraz dziwniejsze, ale miałaś wybór: Missing No był potężny, mogłaś go zostawić i stracić drużynę, lub wyrzucić go i ocalić twoje pokemony.

Nathaly - 2012-12-27 21:17:24

"Oczywiście, że nie zaryzykowałabym bezpieczeństwa moich Pokemonów" - pomyślałam - "Ale co z innymi trenerami? Tyle osób tu trenuje, bawi się, odpoczywa... moim zdaniem powinni wiedzieć".
Wreszcie zadecydowałam.
-Słuchajcie wszyscy, tu jest Missing No! - zawołałam do innych - teraz go uwolnię, więc jeśli zależy wam na bezpieczeństwie waszych Pokemonów, lepiej wszyscy się stąd wynośmy!
Po tych słowach zacisnęłam dłoń na Pokeballu i ściskałam tak długo, aż poczułam charakterystyczny klik pękającego drewna.

Iris - 2012-12-27 21:37:35

Trenerzy zaczęli się z ciebie śmiać, aż zobaczyli Crustle bez głowy. Wtedy trenerzy uciekli, prócz chłopaka o pięknych błękitnych oczach. Pokemony zostały dalej bawiąc się ze sobą, jakby cię nie zrozumiały. A pokeball pękł. Missing No zmienił się w Dwebbla i poszedł do jaskini, pewnie zmęczyło go straszenie ludzi.

Nathaly - 2012-12-27 21:44:21

-To chyba sytuacja opanowana - powiedziałam bardziej do siebie niż do nieznajomego.
Po krótkim namyśle doszłam do wniosku, że Missing No też musi gdzieś sobie mieszkać, a skoro to jego polana i nikomu już raczej nic nie grozi, to lepiej dać mu spokój.
-W takim razie idę stąd. A ty zostajesz? - zapytałam chłopaka - Zresztą, nie moja sprawa.

Iris - 2012-12-28 14:17:30

- Mogę wyruszyć z tobą, jeśli chcesz. - Powiedział jakby tą sytuacją niewzruszony, chociaż na jego twarzy można było dostrzec mały uśmieszek. Zobaczyłaś przy okazji, że jego pokemony to: Axew, Shiny Dwebble, Purrloin, Herdier i Serperior[starter].

Nathaly - 2012-12-28 14:23:56

Skrzywiłam się nieświadomie na myśl o Dwebble, nawet jeśli miałby być shiny.
-Pomyślmy... - zaczęłam powoli, nie siląc się nawet na ukrycie ironii w moim głosie - wyśmiałeś mnie, walnąłeś w łeb Pokeballem i od samego początku mówisz mi co mam robić. Tak, będę zachwycona - prychnęłam.

Iris - 2012-12-28 14:35:35

- Nie to nie, ale jestem raczej doświadczonym trenerem. - Powiedział chowając wszystkie pokemony prócz Serperior'a.

Nathaly - 2012-12-28 14:40:35

-Widzę - odparłam - skoro twój starter jest już na najwyższym stopniu ewolucji. Wiesz co - zaproponowałam, wypuszczając z Pokeballa Cyndaquila - może najpierw mały pojedynek, a potem się pomyśli co dalej. Jeden na jeden, co ty na to?

Iris - 2012-12-28 14:45:12

- No dobrze, Serperior ty stań do walki, masz przewagę typu, chociaż mój Serperior jest potężniejszy. - Powiedział chłopak i pozwolił ci zacząć.

Nathaly - 2012-12-28 14:51:07

-W porządku! Cyndaquil, użyj Akcji! - zawołałam, wskazując na o wiele większego przeciwnika palcem - W ostatniej chwili zrób unik i wskocz mu na głowę. Nie ma rąk, więc raczej nie będzie mógł cię zrzucić, ale złap się mocno. Potem atakuj Miotaczem płomieni. Gdyby próbował ztrącić cię ogonem, poparz mu ogon!

Iris - 2012-12-28 15:11:29

Pokemon zrobił jak chciałaś i gdy wskoczył na głowę Serperiorowi zapalił plecy więc nie miał jak go strącić ogonem, pokemon złapał się mocno i zaatakował Miotaczem Płomieni. - Serperior użyj Burzy Liści! Ładnie oberwie i nie wypuszczaj go stamtąd! - Powiedział chłopak, bardzo skuteczna strategia, liście co jakiś czas uderzały o Cyndauqil'a.

Nathaly - 2012-12-28 15:15:54

-Cyndaquil, nie puszczaj się chociaż nie wiem co! - krzyknęłam do mojego Pokemona - w samym środku tornada zawsze jest najbezpieczniej. Jeśli się puścisz, burza liści porwie cię w górę i wtedy dopiero nieźle oberwiesz. Zamiast tego postaraj się podpalić te liście. Tobie ogień nic wielkiego nie zrobi, ale Serperiorowi to się raczej nie spodoba. Gotów? Miotacz płomieni, pełna moc!

Iris - 2012-12-28 15:39:54

Cyndaquil próbował podpalić liście, ale na ich miejsce Serperior robił nowe, a burza zaczęła się zaciskać. - Serperior nie daj go stamtąd wyciągnąć! - Powiedział chłopak.

S:86%
C:97%

Nathaly - 2012-12-28 15:49:55

Szybko przeanalizowałam sytuację i wszystkie ataki mojego Pokemona. Tunel odpadał w obecnej sytuacji, Akcja też, najpierw Cyndaquil musiałby się wydostać. Więc nie było innej opcji.
-Nie poddawaj się Cyndaquil, atakuj Miotaczem płomieni jego głowę. W końcu odwrócisz jego uwagę, a kiedy ci się to uda, uciekaj do Tunelu!

Iris - 2012-12-28 15:55:56

Cyndaquil atakował go ale ten wtedy odczepił go od głowy Dzikimi Pnączami. Cyndaquil miał kłopoty gdy podpalił sobie plecy i zaczął z paniki atakować Miotaczem Ognia zaczął też wirować i wytworzył w ten sposób Krąg Ognia!! - No nareszcie. - Powiedział chłopak jakby na to czekał.

C:86%
S:78%

Nathaly - 2012-12-28 16:03:19

-Super Cyndaquil! - pochwaliłam swojego pupilka radosnym okrzykiem - Jesteś genialny! Teraz szybko Tunel, a kiedy będziesz pod ziemią, rozgrzej grunt od dołu tak, żeby Serperiorowi trudno było ustać!

Iris - 2012-12-28 16:23:10

- Serperior wyskocz w górę i zaatakuj Burzą Liści podłoże, żeby trafić Cyndaquila! Później użyj Giga Wstrząsu żeby napewno oberwał! - Powiedział chłopak.

Nathaly - 2012-12-28 17:06:49

-Żeby przeczekać Burzę liści zakop się jeszcze głębiej. Im głębiej będziesz, tym lepiej ziemia zamortyzuje uderzenie - krzyknęłam zawzięcie - A po Giga wstrząsie będzie potrzebował chwili na zregenerowanie sił i wtedy zaatakuj Akcją. W razie bezpośredniego ataku broń się Miotaczem płomieni!

Iris - 2012-12-28 17:12:11

Mimo, że Cyndaquil zakopał się głęboko to Giga Wstrząs dostał się do niego robiąc ogromną dziurę w ziemii. Cyndaquil poważnie oberwał, ale dalej chciał walczyć. Bez twego rozkazu użył Kręgu Ognia i trafił Serperior'a. - Serperior teraz Ostrze Liścia i Kula Energii! - Powiedział jakby chciał przetestować twojego Cyndaquila.

C:50%
S:60%

Nathaly - 2012-12-28 17:17:34

-Wszystko w porządku? - zawołałam zaniepokojona - Okej, powstrzymamy go ogniem!
Skontruj Liściaste ostrze Kręgiem ognia, a potem wysadź w powietrze Kulę energii przy pomocy miotacza płomieni. Bądź silny, na pewno ci się uda - dopingowałam.

Iris - 2012-12-28 17:21:54

Cyndaquil użył Kręgu Ognia i skontrował, oboje oberwali. Serperior, gdy używał Kuli Energii Cyndaquil walnął mu Miotaczem Płomieni prosto w pyszczek, co go trochę zabolało, ale i zadało poważne rany. Dodatkowo nie mógł już używać tego ruchu póki pysk nie ostygnie.

S:36%
C:45%

Nathaly - 2012-12-28 17:29:15

-Doskonale - wrzasnęłam, aż kipiąc od emocji - teraz mamy szansę. Użyj Akcji i rozpędź się, ale tak porządnie. Kiedy nabierzesz prędkości, dodaj do tego Krąg Ognia. I pamiętaj o unikach w razie czego. Może i jest większy, ale ty jesteś zwinniejszy!

Iris - 2012-12-28 17:41:13

- Serperior, gdy podbiegnie do ciebie użyj Ochrony! - Powiedział chłopak, Cyndaquilowi wyszedł Nitro Ładunek!! Dwa ataki w jednej walce, ten Cyndaquil jest potężny. Niestety Serperior bez problemu zablokował nowo poznany atak pokemona. - Wykorzystaj to, że jest blisko ciebie i użyj Owinięcia! - Powiedział chłopak, a Serperior tak właśnie zrobił. Cyndaquil nie mógł się ruszać. - Teraz użyj Chrupania! - Dodał po chwili.

S: 30%
C: 25%

Nathaly - 2012-12-28 17:51:07

-O nie, Cyndaquil! - krzyknęłam. Byłam dumna z mojego startera, że tak dobrze sobie do tej pory radził, ale ten uścisk mógł być dla niego niebezpieczny. Musiałam wymyślić coś, żeby go stamtąd wydostać.
-Spróbuj jak najbardziej rozpalić swoje płomienie na grzbiecie, w końcu nie będzie mógł cię utrzymać. I kiedy tylko się wydostaniesz, weź rozbieg i zaatakuj raz jeszcze Nitro działem! A gdybyś musiał zrobić unik, ukryj się w Tunelu.

Iris - 2012-12-28 19:50:50

Cyndaquil rozpalił ogień tak mocno, że użył Kręgu Ognia, ale Serperior wypuścił go. Cyndaquil zaatakował Nitro Ładunkiem, Serperior schował się w tunelu, wyskoczył za twoim pokemonem, ale ten miał rozpalone plecy i poparzył się jeszcze bardziej atakując Ostrzem Liścia.

S: 10%
C: 25%

Serperior ledwo stoi na emm... no wiesz! :D

Nathaly - 2012-12-28 20:02:33

-Doskonale, jesteś najlepszy! - pochwaliłam ognistego malucha - Ale uważaj, to jeszcze nie koniec. Teraz spróbuj go uderzyć Kręgiem Ognia. Jeśli będzie próbował atakować, tocz się wokół niego tak długo, aż się zmęczy. Pamiętaj, jesteś szybki!

Iris - 2012-12-28 20:26:07

Cyndaquil użył Kręgu Ognia, Serperior znów zablokował się Ochroną i później użył Syntezy. Cyndaquil znów użył Kręgu Ognia, tym razem Serperior i ty tego się nie spodziewaliście.

S:30%
C:25%

Nathaly - 2012-12-29 11:21:51

O nie, Synteza - pomyślałam - przydatny ruch. Cyndaquil, masz siłę dalej walczyć?
Z niepokojem popatrzyłam na mojego Pokemona.
-No dobrze... wiem, że z pokazami nie mam raczej nic wspólnego, ale może warto spróbować małej kombinacji...
Pomyślałam przez chwilę i postarałam się sięgnąć pamięcią do opowiadań mojej matki, która chętnie dzieliła się ze mną historiami ze swojej koordynatorskiej przeszłości.
-Może spróbujmy w ten sposób: Cyndaquil, użyj Nitro Ładunku! A kiedy już się rozpędzisz, zacznij się obracać i zaatakuj wielkim Kręgiem Nitro Ognia! Na pewno ci się uda, jesteś najlepszy! Ruszaj!

Iris - 2012-12-29 12:58:34

Cyndaquil połączył tą kombinację i wyszła mu! Serperior znów zablokował się Ochroną, ale co to Ochrona zaczyna pękać!! Cyndaquil przebił się przez Ochronę i trafił Serperiora. Serperior złapał Cyndaquil'a w Dzikie Pnącza i rzucił go do jednego z Tuneli.

C:20%
S:10%

Nathaly - 2012-12-29 14:32:14

-Wszystko dobrze? - zawołałam.
Widziałam, że oba Pokemony są już wykończone. Musimy to szybko skończyć...
-Cyndaquil - wybij się w górę z tunelu, odbijając się od ziemi Miotaczem Płomieni, a spadając zaatakuj Nitro Ładunkiem!

Iris - 2012-12-29 15:13:27

Cyndaquil wydostał się i wykończył Serperior'a. Cyndaquil awansuje na 10 poziom!! - Niezła jesteś, to co będziemy podróżować razem?? - Spytał chłopak.

Nathaly - 2012-12-29 15:18:08

Podbiegłam i uściskałam Cyndaquila.
-Brawo, byłeś niesamowity! - wołałam zachwycona.
Kiedy emocje już troszkę opadły, odwróciłam się i wyciągnęłam rękę do chłopaka.
-Jestem Nathaly Root - przedstawiłam się - Chyba troszkę nieprzyjemnie zaczęliśmy znajomość, ale jeśli nadal masz ochotę, to chętnie będę wędrować w twoim towarzystwie.
Uśmiechnęłam się i mrugnęłam jednym okiem.
Potem schowałam Pokemona do Balla i przypięłam na swoje miejsce.
-Właśnie zmierzałam do miasta. Chyba, że ty masz jakiś lepszy pomysł?

Iris - 2012-12-29 15:19:52

Chłopak podał ci rękę i od razu przeszedł do tematu podróży. - Gdzie miałaś zamiar się teraz wybrać?? - Spytał chłopak.

Nathaly - 2012-12-29 15:23:35

-Podobno kilka kilometrów z tąd jest miasto Lacunosa - wyjaśniłam, ruszając powoli przed siebie - miałam nadzieję, że znajdę tam jakąś salę i lidera, którego mogłabym wyzwać na pojedynek.

Iris - 2012-12-29 15:39:38

- [b]W Lacunosa... nie nie ma tam sali, jest za to stara legenda, która mówi że w nocy przybywa jakaś bestia i pożera pokemony i ludzi. Nie radziłbym iść tam. Najbliższe miasto z salą znajduje się 10 km stąd, to Miasto Striaton.

Nathaly - 2012-12-29 15:44:29

-Striaton?- zastanowiłam się chwilę - A ty co proponujesz? Ciekawi mnie trochę ta legenda o potworze, ale skoro tam nie ma sali... I przy okazji, może zdradzisz mi swoje imię?

Iris - 2012-12-29 15:57:07

- Jestem John. - Powiedział i ruszył w stronę Miasta Striaton. Ty ruszyłaś za nim.

Nathaly - 2012-12-29 16:13:39

-Więc John - zagadałam do nowego znajomego, idąc powoli za nim i rozglądając się uważnie za czymś ciekawym - Jesteś stąd? Skoro twoim starterem był Snivy, to pewnie tak. Ja pochodzę z Viridian w Kanto, słyszałeś może o tym mieście? Pewnie już brałeś udział w lidze Unovy, co?

Iris - 2012-12-29 16:20:09

- Tak pochodzę stąd, nie brałem jeszcze udziału. Póki co mam dwie odznaki bo skupiłem się na treningu pokemonów. Teraz dopiero zamierzam wyruszyć po reszte odznak. - Odpowiedział. - Tak słyszałem o tym mieście. - Dodał szybko zanim zaczęłaś zadawać kolejne pytania.

Nathaly - 2012-12-29 16:22:50

-No dobrze, dobrze, nie męczę cię już - zaśmiałm się - ciekawe, czy po drodze spotkają nas jakieś niesamowite przygody... - rozmarzyłam się - Wiem, wiem, mam na tym punkcie pranoję. Ale w końcu tak długo czekałam na własną podróż...

Iris - 2012-12-29 17:13:57

- Uważaj nie kracz, bo przydaży ci się kiedyś przygoda, w której będziesz musiała coś poświęcić. Więc nie każda jest taka świetna i ekscytująca. - Powiedział chłopak.

Nathaly - 2012-12-30 08:51:24

-Optymista - westchnęłam z lekką ironią, ale nie złośliwie - Wiem, ale nie mów mi, że ty nie byłeś też taki podekscytowany zaraz po rozpoczęciu podróży.
Uśmiechnęłam się lekko i przyspieszyłam nieco kroku, żeby szybciej dotrzeć do miasta.

Iris - 2012-12-30 16:51:44

- A kto nie był?? No cóż na początku każdy jest strasznie podekscytowany, ale kiedy nabiera doświadczenia ekscytacja mija, pojawia się strach i powaga. Strach, bo możesz popełnić błąd i przegrać wszystko, powaga żebyś mogła spokojnie rozmawiać z innymi doświadczonymi trenerami. Ja tam raczej nie byłem podekscytowany jak ty. Ale mimo to popełniłem wiele błędów, których już nigdy nie naprawie. - Powiedział chłopak.

Nathaly - 2012-12-31 10:54:11

-Ale możesz zrobić tysiące innych wspaniałych rzeczy, jeśli tylko wyciągniesz z tych błędów odpowiednie wnioski - powiedziałam trochę pocieszającym tonem - John, nikt nie jest nieomylny - dodałam i westchnęłam głęboko.
Ciesząc się podróżą i miłym towarzystwem, leniwie powiodłam wzrokiem po okolicy.

Iris - 2012-12-31 10:58:31

Doszłaś do skrzyżowania, a John skręcił w lewo i dał ci znak ręką, abyś szła za nim. - No, tak ja wyciągnąłem, ale chciałbym jednak dużo zmienić w swoim życiu. - Powiedział i ruszył szybszym krokiem, aby tylko o tym nie mówić.

Nathaly - 2012-12-31 11:08:11

Nie zamierzałam nalegać, bo trochę za krótko się jeszcze znaliśmy, żeby rozmawiać na takie trudne tematy. Zamiast tego przyspieszyłam, żeby John nie musiał za mną czekać i w milczeniu starałam się dotrzymać mu kroku.

www.avatar.pun.pl www.blogowisko.pun.pl www.renegaci-wow.pun.pl www.ktnewsfansubs.pun.pl www.bajubaju.pun.pl