Przychodzę na arenę, by powalczyć z Nathaly. Wyjmuję pokeballa z Tepigiem i staję do walki.

Witam się z przeciwnikiem i przygotowuję Pokeball Cyndaquila.
-Gotów! Naprzód! - po czym dodaję - Powodzenia Ash!

- Dzięki, nawzajem! - powiedziałem, po czym zwróciłem się do Tepiga. - Ognisty Wir z całej siły, następnie Żar i Nitro ładunek. Za każdym razem rób uniki ok?

- Ash, ash ash! Pierw sędzia! - Powiedziała oburzona dziewczyna, która... przypominała Cynthię!! - Walka odbywa się na arenie trawiastej. Walkę zaczyna Ash, później Nathaly! - Powiedziała i rozpoczęła walkę.

Cyndaquil unika uciekając do Tunelu i sprzeczając się trochę z Tepigiem.

-Cyndaquil, nie daj się! Przebij się przez Ognisty wir przy pomocy Kręgu ognia i zaatakuj bezpośrednio zanim on użyje Nitro ładunku. Potem szybko Tunel i czekaj na jego ruch!

Cyndaquil przebija się przez Wir, ale Krąg Ognia gaśnie zanim dociera do Tepiga. Cyndaquil chowa się do Tunelu, a poke-świnka używa Nitro Ładunku, przez co Tepig wpada do dziury, trafiając Cyndaquil'a.

C:90%
T:96%

Kolejka: Nath - Ash - Sędzia.

-Teraz mamy szansę, Cyndaquil! - zawołałam. Postanowiłam wykorzystać to, że oba stworki są pod ziemią. - Wykop pod nim jeszcze jeden tunel, ale taki głęboki, żeby wpadł jeszcze głębiej. Kiedy będzie w środku, rozpędź się i zaatakuj Nitro ładunkiem! A gdyby coś po drodze kombinował, ostudź jego zapał Miotaczem Płomieni! I nie daj się, jesteś najlepszy!

- Tepig Zaatakuj przed nim! Użyj Miotacza płomieni  zanim Cyndaquil wykona Tunel! A gdybyś wpadł do Tunelu użyj Nitro Ładunku by z niego wyjść. Potem z całej siły Ognisty Wir! Jesteś od niego potężniejszy rozumiesz? Wierzę w ciebie, chcę byś stał się Pignitem!

Tepig zaatakował Cyndaquil'a, gdy ten robił Tunel, przez co pokemon musiał przestać, ale po chwili zrobił głęboki Tunel i oba pokemony uderzyły w siebie Nitro Ładunkiem, z tunelu wynosił się dym i nagle oba pokemony wyskakują strasznie poobijane. Oboje użyli Miotacza Płomieni, później Cyndaquil użył Kręgu Ognia, a Tepig Ognistego Wiru, ataki zderzyły się. Znów powstała chmura dymu, gdy opadła oba pokemony były zmęczone. Cyndaquil niezauważalnie wygrywał walkę póki co.

T:40%
C:41%

- Tepig Nitro Ładunek z całej siły, nie daj mu wstać! Następnie użyj Ognistego Wiru tak mocno by po tym ataku był niezdolny do walki! Jeśli jednak będzie dobij go Miotaczem Płomieni i następnie Żarem, oczywiście z całej siły! Dobrze wiesz, że dasz radę go pokonać!

-Nie daj się przestraszyć Cynadquil! - zawołałam, zaciskając kciuki za mojego stworka - może i jesteś troszeczkę lżejszy od Tepiga, ale za to o wiele szybszy i zwinniejszy. Kiedy on będzie się rozędzał do Nitro ładunku, ty szybko wykop pomiędzy wami tunel, ale taki wzdłuż, żeby Tepig się o niego potknął. Gdyby coś nie poszło, pamiętaj o unikach! Potem spróbujemy tej kombinacji Nitro ładunku i Kręgu ognia, pamiętasz? I spróbuj się skupić... Jesteś już bardzo zmęczony, więc może uda ci się aktywować Pożar! Wiem, że jesteś na to dość silny, nie poddawaj się!

- Cyndaquil wykonał Tunel, ale Tepig wyskoczył wysoko i pikując zmienił Nitro Ładunek w Atak Rac. Cyndaquil schował się do tunelu, Tepig niekontrolując upadku na ziemię wpadł do tunelu, Oba pokemony wyskoczyły i ledwo stojąc aktywowały POŻAR! Ostatni trafiony atak i jakiś pokemon będzie NDW. - Powiedział sędzia Anna Maria Wesołowska.

-Jeden atak? - pomyślałam - Hej, Ash, co ty na to, żebyśmy skończyli to tym samym ciosem? Cyndaquil, Nitro Ładunek, pełna moc!

- Dobra Nathaly. - powiedziałem. - Tepig uderz Nitro Ładunkiem z całej siły!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Daj z siebie 1 000 000%!!!!!!!!!

- Pokemony wykończone biegną na siebie. Zderzają się, powstaje wybuch i nad całą salą unosi się dym, gdy już opadł oba pokemony jeszcze stały, nagle... upada... jeden z pokemonów... jest... to... Tepig! Zaraz potem upada Cyndaquil! Walkę wygrywa Cyndaquil!! - Dodała sędzia

-Cyndaquil!! - najpierw podbiegłam do stworka i sprawdziłam, czy nic poważnego mu się nie stało. Wzięłam malucha na ręce i przytuliłam - Dziękuję, byłeś świetny. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego przyjaciela. Teraz odpocznij sobie, zasłużyłeś na to.
Po chwili mój Pokemon zniknął bezpiecznie w Pokeballu, a ja wróciłam na swoje miejsce.

- Tepig, byłeś wspaniały, odpocznij sobie. Teraz wiem, że muszę cię więcej trenować. - powiedziałem po czym schowałem mojego stworka do pokeballa. - Został mi pięć pokemonów, ale muszę wybrać jednego. W tym momencie popatrzyłem na stojącą obok mnie Snivy.
- Snivy, wkraczaj -zwróciłem się do starterki. - Wiem, że dasz sobie radę. Gastly będzie ci kibicował.
Po tych słowach Snivy pojawiła się na polu bitwy, a Gastly wyszedł z pokeballa i zaczął doping.

Również wzięłam do ręki drugi Pokeball.
-Teraz cała nadzieja w tobie, liczę na ciebie Glalie! - zawołałam, uwalniając mojego shiny stworka - To nasza pierwsza wspólna walka, więc postarajmy się dać z siebie wszystko, dobrze?

Pokemony były gotowe do walki i czekały na wasze rozkazy. Walka zapowiadała się na zaciętą. - Zaczyna, Ash! - Powiedziała Cynthia i zaczęliście walke.

Cyndaquil awansuje na 12 poziom, a Tepig na 10.