Yoruichi wyszła od Profesora Oaka i wróciła na chwilę do domu pożegnać się z rodziną i pokazać im startera. Gdy wyszła z rodzinnego domu postanowiła najpierw skompletować swoją ekipę, więc sprawdziła w pokedexie gdzie jest jakaś polanka, na której możnaby złapać różnie pokemony.

Pokedex wskazał, że nie daleko mieści się mała polanka z różnorodnymi pokemonami. Zanim wyruszyłaś w podróż spotkałaś Mike twojego kuzyna, który tak sam jak ty zaczyna swoją podróż pokemon.
Hej Yoruichi co tam u ciebie, jakiego pokemona za startera wybrałaś ? - spytał się Mike

- Mike! Witaj kuzynie! Ja wybrałam Snivy, a ty?? - Spytałam się kuzyna i już ruszyłam na polankę, aby skompletować kilka pokemonów do ekipy, po drodze wyciągnęłam z pokeballi Hikaru i Ichiru.

Ja wybrałem Squirtle, poczekaj może stoczymy walkę na test naszych umiejętności ? - spytał Mike.

- Pewnie, chętnie się trochę podszkole. - Powiedziałam zatrzymując się i prosząc Ichiru o walkę ze Squirtlem Mike'a. - Pozwolisz, że zacznę?? Ichiru użyj Ostrego Liścia i chwyć kilka liści w Dzikie Pnącza po czym rzuć je w Squirtla! - Powiedziałam do kompana.

Mike nie spodziewał się odrazu takiego ataku.
Squirtle unik a potem armatka wodna - powiedział zdeterminowany do wygrania tej walki.
Niestety Squirtle się wystraszył i nie zrobił uniku .
S: 75%
I: 100%

- Wybacz, że tak nagle, ale muszę się podszkolić rozumiesz?? Ichiru teraz użyj Ostrza Liścia, a potem Dzikim Pnączem złap Squirtla i Ostry Liść, ale nie wystrasz go znów! - Powiedziałam trochę zmartwiona Squirtlem.

Squirtle weź się w garść teraz szybko akcja wykorzystaj swoją szybkość - powiedział z zapałem do walki.
Squirtle wziął se te słowa do serca wykonał akcję powalając Ichiru na ziemię ale Ichiru nie daje za wygraną.
S: 75%
I: 85%

- Wreszcie zaczynamy walkę! Ichiru Ostrze Liścia i Dzikimi Pnączami Unieruchom Squirtla! - Powiedziałam do poke-węża. - A ty Hikaru dopinguj nas :-}. - Powiedziałam do liska.

Twoja kombinacja ci wyszła, ale gdy Ichiru wykonywał Ostrze Liścia to Squirtle schował się do skorupy, czyli atak mu nic nie zrobił, gdy Squirtle wyszedł wisiał nad ziemią, bo Ichiru wkurzona uniosła go Dzikimi Pnączami i rzuciła o ziemię, przerażony Squirtle schował się znów do skorupy. Upadł, ale nic mu się nie stało rozzłoszczony na pokemona użył Wiru Wodnego, co trafiło Snivy, ale nie zrobiło mu dużo szkód.

I: 70%
S:85%

- Ichiru, pochamuj się następnym razem, wiem że przygodę rozpoczeliśmy niedawno, ale musisz mi ufać! Teraz Ostrze Liścia i Kula Energii! - Powiedziałam do pokemona zła za jego zachowanie.

Ichiru postanowił się pochamować i zaatakował tak jak mu kazałaś, Squirtle nie zdąrzył zrobić uniku. - Squirtle użyj teraz Akcji na Ichiru! - Powiedział twój kuzyn, a pokemon go posłuchał, Ichiru wykonał unik, ale Akcja jednak trochę go drasnęła.

I:77%
S:77%

- Hikaru pamiętaj, że masz nas dopngować! Ichiru, teraz użyj naszej kombinacji trzech ataków! Kula Energii, którą otocz Burzą Liści, następnie złap kilka liści Dzikimi Pnączami i rzuć w Squirtla! - Powiedziałam prosząc Snivy o powtórzenie kombinacji, którą wymyśliłam na początku.

Squirtle nie zdąrzył schować się do skorupy i trafiła go Kula Energii, razem z Burzą Liści, lecz schował się gdy Ichiru rzucał listkami. Poważnie oberwał, ale jednak stał jeszcze i dalej chciał walczyć! Nagle podbiega do Ichiru atakując go Akcją i Gryzieniem? Tak to było Gryzienie! Squirtle opanował nowy atak! Mike skakał z radości i rozkazał powtórzyć atak, Squirtle go posłuchał i trafił Ichiro.

I:70%
S:60%

- Ichiro dawaj, teraz Złap go za ręce Dzikimi Pnączami i kombinacja Kuli Energii i Burzy Liści, a potem Ostrze Liścia! - Powiedziałam dumna ze Squirtla. - Brawo Squirtle, nieźle! - Powiedziałam do pokemona kuzyna i zarazem uspokoiłam towarzysza, aby skupił się na walce.

Squirtle uniknął Dzikich Pnączy, ale niestety znów trafiła go twoja kombinacja, gdy Ichiro użył Ostrza Liścia Squirtle użył Gryzienia i złapał twego Snivy za ogon rzucając nim o drzewo. Hikaru dopingował was gorąco robiąc gwiazdki nad wami Prędkością. Squirtle wpadł na pomysł i Armatką Wodną wzbił się na wysokość gwiazdek i nie był dostępny dla Ichiro, nawet Dzikie Pnącza go nie sięgały.

S:50%
I:63%

- Ichiro unieś się na Burzy Liści na jakąś gwiazdkę i wyceluj nią w Squirtla przewalając go, później złap go Dzikimi Pnączami i wyrzuć do góry tak wysoko jak dasz radę i rzuć nim o ziemię! - Powiedziałam do Snivy wykorzystując wysoką pozycję naszych pokemonów.

Ichiro posłusznie wskoczył na gwiazdkę i strącił z innej Squirtla, ale zanim on to zrobił Squirtle użył Wiru Wodnego, Snivy wyrzucił poke-żółwia, lecz sam upadł. Pokemony wstają chociaż już powoli męczą się. Hikaru zniszczył wszystkie gwiazdki i w ramach dopingu tylko krzyczał dopingując Squirtla. Dumna z Hikaru postanowiłaś nagrodzić go i rzuciłaś jednego owoca w jego stronę, którego szybko zjadł i wrócił do dopingu, walka wciąż trwała.

I:58%
S:46%

- Ichiru. - Powiedziałam, a Snivy odwrócił się do mnie. - Kończmy to! - Dokończyłam mrugając, a on odmrugał mi wiedząc o co chodzi. - Teraz użyj Burzy Liści, ale wytwórz ich tyle żeby otoczyć nimi Squirtla! Teraz unieś się Dzikimi Pnączami! Następnie wejdź do Tornada i chwyć Squirtla, aby nie mógł się schować! Te liście mało tobie zrobią więc nie bój się! - Powiedziałam do pokemona i patrzyłam na dalszy bieg wydarzeń.

Ichiru wykonał tą kombinację jakby ćwiczył ją przez całe życie! Wyszła mu perfekcyjnie, a Squirtle nie mógł się schować z przerażenia zaczął próbować się wyrwać i gryźć liście, ale niewiele mu to dawało, Ichiro znudził się i dobił Squritla Otrzem Liścia. Squirtle pdał, zmartwiony Mike podbiegł do swojego pokemona, który po chwili wstał i zaczął płakać. - Nie płacz Squirtle, Yoruichi miała przewagę typu, ale kiedyś się zemścimy! - Powiedział przytulając pokemona. - To co będziemy podróżować razem?? - Spytał się kuzyn.

Snivy awansuje na 7 poziom.

- Jasne! - Odpowiedziałam radośnie. - A ty Ichiru idź pobawić się ze Squirtlem, Hikaru ty pobawisz się i potrenujesz w nocy, zależy mi żebyś ewoluował w Umbreona. - Powiedziałam dając mu znak wejścia na moje ramię. Hikaru bardzo chciał ewoluować, akurat w tą formę. Poszłam pod drzewo, aby usiąść sobie w cieniu, może nawet się zdrzemnąć trochę.

Hikaru chętnie przespał się z tobą na kolanach, kuzyn usiadł obok ciebie i też zasnął. Ichiru i Squirtle Mike'a bawili się nie budząc was. Gdy oni zasnęli w nocy, około godziny 22, wy obudziliście się i rozpoczeliście trening z Eevee'm. - Eevee, może chcesz potrenować z moim drugim pokemonem?? Mam go z loterii, tak jak Yoruichi ciebie. - Powiedział i pokazał swojego pokemona, był to Abra.

- Ja bym chętnie z nim zawalczyła, a ty?? - Spytałam się Hikaru, na co on kiwnął główką i ustawił się. - Pozwolisz, że znów zaczne?? Hikaru użyj Prędkości i skacz po gwiazdkach jak najszybciej do niego dojdź i użyj Gryzienia! - Powiedziałam do poke-liska. - Dasz radę! - Dodałam dopingując.

Eevee był zdeterminowany by dziś wieczorem ewulować więc dał z siebie wszystko ale Abra nie chciała po dobroci.
Abra kula cienia, pokażemy rezultaty naszych treningów - powiedział Mike.
Niestety Eevee nabiła się wprost na kule cienia co było bardzo głupie, straciła dużo energii.
E: 70%
A: 100%

- Nieźle Mike! - Powiedziałam chwaląc kuzyna. - Hikaru użyj Tunelu, gdy wyjdziesz użyj Prędkości! - Powiedziałam do pokemona.

Tunel był to genialny pomysł Abra nie miała pola ataku. Abra otrzymała spore obrażenia poprzez prędkość po czym zaatakowała psychicznym promieniem ale Eevee unikała tych uników.
E: 70%
A: 75%

- Świetnie Hikaru! Teraz użyj Prędkości i odwróć uwagę Abry, później Tunel i wyskocz za nią atakując Gryzieniem i Akcją! - Powiedziałam do mojego pokemona.

Niestety chciałaś zmylić prędkością ale Abra zatrzymała cie psychicznym ciosem po czym zaatakowała kulą cienia, Eevee wyczuła, że bardzo starasz się jej pomóc była przez to szczęśliwa po czy ewulowała.
E: 60%
A: 75%

PS: Eevee ewoluje w Umbreon i nauczyła się nowego ataku " Kula cienia ".

- Umbreon świetnie! Teraz Hikaru użyj nowego ataku Kuli Cienia! Następnie ukryj się w Tunelu, gdy będzie chciał cię stąc wykurzyć ty wyskocz z drugiej strony i zaatakuj Prędkością! - Powiedziałam dumna z pokemona.

Kula cienia okazała się za szybka na Abry, Abra jest niezdolna do walki.
Jak to przecież wygrywałem nieeee ! - powiedział rozpatrzony Mike.

PS: Umbreon zdobywa 6 poziom.

- Nie rozpaczaj Mike, typ Mrok ma przewagę nad Psycho, może następnym razem. - Powiedziałam podchodząc do Umbreona. - Świetnie mały! Teraz jesteś potężny Hikaru! - Powiedziałam i przytuliłam pokemona.

Umbreon jest szczęśliwy nie może doczekać się kolejnej walki ale na tą chwilę marzy tylko o śnie jest przecież środek nocy.

- No tak, chodźmy spać maluchy! - Powiedziałam do Hikaru i Abry. Poszłam spać pod drzewo obok mojego Ichiru.

Nastąpił ranem a wasze plecaki były kompletnie puste jakieś dzikie pokemony obrabowały was. Wszystkie twoje pokemony były bardzo głodne musisz coś szybko wymyśleć.

- Mike! Ktoś nas obrabował! - Powiedziałam do kuzyna. - Ichiro, Hikaru chodźcie poszukamy jakiś owoców! - Powiedziałam do pokemonów i ruszyłam przed siebie.

Szukacie już 25 min i nadal nic nie umiecie nic znaleźć aż po chwili jakieś Pidgey porywa twojego Snivy, Snivy próbuje się uwolnić ale nie potrafi.

- Ichiru użyj Dzikich Pnączy i zwiąż Pidgeyowi skrzydła, żeby nie mógł lecieć, a ty Hikaru Kula Cienia w Pideya! Żeby zamortyzować upadek Ichiru użyj Burzy Liści i ułóż z niej poduszkę! - Powiedziałam do pokemonów, nie chciałam stracić mojego startera i dziwiłam się jak Pidgey uniósł Snivy.

Snivy udało się wydostać a Umbreon perfekcyjnie trafił Pidgey jednak udało się Pidgey uciec. Snivy jednak spadała a nie umiała ataku burzy liści na szczęście stadła na krzak pełen jagód.

- Snivy, nic ci nie jest?? - Spytałam się pokemona zmartwiona, że mogło mu się coś stać.

snivy mówi że nic jej nie jest zobaczyła że spadła na jagod y była troszkę głodna więc skorzystałai sobie podjadła .

- Hikaru, chodź i też zjedz trochę. - Powiedziałam biorąc tyle jagód do rąk ile uniose, poprosiłam, aby pokemony wzięły też troche jagód i wróciłam do mojego kuzyna Mike'a.

Doszliście do Mike'a i jego pokemonów, zajadaliście się znalezionymi jagodami i postanowiliście ruszyć dalej, teraz o pełnych żołądkach możecie iść.